Słowem hyggeligt Duńczycy (podobno najszczęśliwsi ludzie na świecie) opisują błogość, relaks, niespieszną radość z danej chwili. Hygge jest po prostu wszystko, co wprawia nas w dobry nastrój:
czas spędzony z bliskimi, oddawanie się ulubionej lekturze z kubkiem aromatycznej kawy, kontemplowanie widoku za oknem, długie rozmowy przy ognisku, wspólne biesiadowanie z przyjaciółmi, słowem cieszenie się nawet najdrobniejszą rzeczą. Hygge stawia na wartości duchowe i doświadczenie, które czynią nas szczęśliwszymi i bogatszymi wewnętrznie. Jak nic - nasze życie na działce jest hygge.
fot. IKEA |
Więc my już chyba nie chcemy hygge działki.
My teraz będziemy żyć według zasady lagom ;)
Jeszcze na dobre duńskie hygge nie zadomowiło się w naszym słowniku, a już ma konkurenta - szwedzki koncept lansowany przez IKEA. Lagom znaczy "nie za dużo, nie za mało", wystarczająco,
w sam raz. Chodzi o sztukę umiaru, o zachowanie równowagi i unikanie skrajności: może to dotyczyć pracy, zdrowego odżywiania się, dbania o siebie i środowisko, zużycie energii.
Więc w tym sezonie stawiamy na lagom: umiarkowane inwestycje, umiarkowane kontakty z sąsiadami, umiarkowane sporty, umiarkowane jedzenie. Tak, żeby było w sam raz.
Ciekawe, czy lagom też może być hygge...