x

x

poniedziałek, 12 października 2020

Stolarka Ani

Ostatnio klasa Ani wybrała się po lekcjach na warsztaty stolarskie. Ania zaczęła kręcić nosem, więc kiedy zapytałam, czemu nie chce iść, odpowiedziała: "Ależ Mamo, to dla maluchów! Tam są gotowe elementy, ja już przeszłam na wyższy level!"

Patrząc na poniższe przykłady, nie mogłam zaprzeczyć. Przez całe wakacje razem z Kamilem
coś wiercili i piłowali. Z obory nieustannie dochodziło stukanie młotka i charakterystyczny odgłos wkrętarki. Czasem stolarskie prace zajmowały im nawet dwie godziny dziennie! Efekt? Sami oceńcie.