Raj dla podniebienia - na naszej łące naliczyliśmy 16 kani. Zawiadomieni wcześniej rodzice
i mama Karola odpowiednio się przygotowali i podzielili. A ja dowiedziałam się cennej informacji:
podobno nierozwiniętą jeszcze kanię można wstawić do wazonu, wtedy rozłoży kapelusz i rozkwitnie niczym kwiat.
x
środa, 16 września 2020
Kania na kani
piątek, 11 września 2020
Ogrodnik
Jakiś czas temu Karol odwiedził szkółkę roślin ozdobnych. Był to czas, kiedy robił to dosyć często, kupując przeróżne rośliny do naszego ogrodu, więc zdążył zaprzyjaźnić się z sympatyczną właścicielką. Od słowa do słowa dziewczyna zaczęła narzekać, że trudno dziś o pracowników.
- Ja chętnie pomogę - na to Karol. Odtąd zajmuje się podlewaniem, wsadza sadzonki, jeździ
do innych szkółek. Wynagrodzenie dostaje... w naturze ;) W postaci roślin lub mojej ulubionej fasolki.
Tunel z bratkami. |
Subskrybuj:
Posty (Atom)