x

x

wtorek, 28 listopada 2017

Tynkujemy

No i nareszcie ściany nabrały ludzkiego wyglądu. Trochę tu jeszcze szaro i smutno, ale przynajmniej
nie ma bałaganu. Mija właśnie trzeci miesiąc budowy i coraz wyraźniej rysuje się końcowy efekt. Karol zaczyna powoli ustępować mi miejsca: już niedługo przyjdzie czas wykańczania, trzeba na poważnie zając się szukaniem płytek, dech na podłogę, baterii czy ceramiki do łazienki. Ale będzie się działo!

Wybite drzwi na przyszły taras. Wyjście z salonu.

Widok z salonu na korytarz i sypialnię w głębi. Po prawej komin.

W drzwiach na korytarz. Po lewej łazienka, na wprost nasza sypialnia.

Na poddaszu - w tej dziurze będą kiedyś schody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz