To moment, chwila. Trzeba uważnie patrzeć, by w natłoku działkowych obowiązków nie przeoczyć kruchych widoków. Dwa weekendy i wszystko gaśnie: feeria kolorów, soczysta zieleń pierwszych listków. Jeśli nie zdążymy na czas uchwycić w kadrze zawiązanych pączków paproci, przeglądających się w wodzie kaczeńców i delikatnych płatków hiacyntów, znikną nim na dobre uświadomimy sobie, że w ogóle były.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz