nad głową bezkresne niebo, po którym przewalają się chmury. Wychodzisz przed furtkę i widzisz
łan zboża falujący na wietrze. Przez drzewa prześwieca słońce. Na piaszczystej drodze znaczą się tropy dzików i ślady traktora. A gdzieś w oddali majaczy las zbiegający do ciemnego wąwozu.
Raj dla oczu zmęczonych betonowym krajobrazem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz