x

x

piątek, 3 stycznia 2014

Noworoczne postanowienia

1. Znaleźć drzewo, na którym będzie można zawiesić huśtawkę dla maleństwa. Znaleźć będzie trudno, więc może posadzić? Z tym że zanim urośnie,
maleństwo z huśtania dawno zrezygnuje. Odpada.
Jak to zwykle z noworocznymi postanowieniami bywa,
nim jeszcze spróbujemy zacząć je realizować, już musimy odrzucić.

2. Więc może to: ciekawie ukształtować nowe wierzby, które puściły korzenie na miejscu tych starych, obalonych, a następnie perfidnie skradzionych przez bobry. Inspiracje znalazłam na stronie niejakiego Petera Cooka, który wraz z żoną Becky założył ogród pełen dziwnych wierzbowych postaci i... zielonych mebli.



Przepis jest podobno prosty. Trzeba ustawić w ogrodzie szkielet na przykład przyszłego fotela, a później posadzić przy nim pędy wierzby. I to jak najszybciej, już w lutym, najpóźniej w marcu, bo później się nie ukorzenią.
Wierzby są giętkie i szybko rosną, więc jeśli będziemy je systematycznie przycinać, odpowiednio przyginać i podwiązywać do konstrukcji, to niedługo pochwalimy się własnoręcznie wyhodowanym żywym meblem. Z czasem,
gdy pędy stwardnieją, podpory się usuwa.
Pomysł fajny, bo mebli nie trzeba będzie taszczyć na noc do domu. Pytanie,
czy takie dizajnerskie okazy jeszcze bardziej nie spodobają się bobrom.

Zdjęcia ze strony www.pooktre.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz