x

x

niedziela, 15 stycznia 2017

Wprawiam się

Starym zwyczajem, gdy tylko miną święta, zaczynamy planować nowy sezon działkowy. I żadne śnieżyce nie są w stanie zmienić torów naszych myśli. Tym bardziej że wszystkie znaki na niebie i ziemi dopingują, by zająć się już letniskiem.

Jedną ze spraw, jakiej nie sfinalizowałam w poprzednim sezonie, było przemalowanie starej, mało atrakcyjnej komódki. Nie starczyło mi zapału, chęci, samozaparcia. Jak to zwał, tak to zwał, jednym słowem - wstyd. I oto nagle, kilka dni temu zostałam zaproszona na warsztaty DIY organizowane
przez pracownię Old Ne Style. Warsztaty z farbami Annie Sloan.

Brytyjka Annie Slown maluje meble od 40 lat. Napisała na ten temat mnóstwo książek, wygłosiła setki prelekcji i stworzyła własne farby Chalk Paint, przeznaczone nie tylko do malowania konsolek, stolików
i szafek, ale też podłóg, ścian czy tkanin. Została nawet okrzyknięta jedną z najbardziej wpływowych angielskich designerek.

fot. Penny Millar
Jak zapewnia producent farby nadają się do niemal każdej powierzchni: drewna, płyty mdf, szkła,
metalu, plastiku. Mebelka nie trzeba wcześniej gruntować ani szlifować, wystarczy tylko odtłuścić go wodą z płynem do naczyń lub benzyną ekstrakcyjną. Aż żal nie spróbować.

fot.madebycolor.pl
Mimo to przez rok nie udało mi się zabrać za malowanie. Dopiero warsztaty otworzyły mi oczy na to,
jak nietrudna jest to zabawa, i jak dużo daje satysfakcji. W godzinę z niepozornej ramki i smętnej torby
na zakupy stworzyłam dekoracje, które wkrótce ozdobią nasze letnisko.


Teraz już naprawdę nie będę miała wymówki. Pierwsze zadanie na ten sezon - malowanie komódki! Startujemy 31 marca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz