Boże Narodzenie w tym roku jeszcze w Warszawie. Ale kolejne planujemy na działce. Już teraz szukam inspiracji i zachowuję ku pamięci najciekawsze pomysły. Na pewno zrobię wieńce na drzwi. Na pewno girlandy na schody. Przyda się jakaś dekoracja na kominku i w oknie. Plus drobniejsze ozdoby na stół. Dużo tego, ale nareszcie będzie miejsce, by wszystko pomieścić i ładnie wyeksponować.
I jeszcze coś, czego nie powinno zabraknąć w domu na wsi, a o czym tak niewielu pamięta - chochoł. Dawniej snopki stawiano w rogach izb. Po Wigilii kręcono z nich sznury, którymi obwiązywano drzewa w sadzie z nadzieją, że latem obrodzą mnóstwem owoców. Nie zawadzi powrócić do tradycji i spróbować zaczarować rzeczywistość - naszym drzewkom (tym starym, zaniedbanym i tym zupełnie młodym) na pewno przyda się trochę szczęścia.
|
Ciekawy pomysł: zamiast z iglaka wieniec powstał z oliwnych gałązek.
Stare dzwonki pożyczę od Taty, który ma ich całą kolekcję (w tym perełki z Tyrolu). |
|
Nasze okna też mają szerokie parapety. Subtelna girlanda ociepli głębokie wnęki. |
|
Wejście do naszego salonu jest szersze niż to na zdjęciu. Tym bardziej przyda się
specjalna oprawa. Będzie zapowiedzią tego, co w środku. |
|
Proste i ładne - szyszki na kominkową girlandę zaczniemy zbierać już na początku sezonu. |
|
Wszystkie fotografie: Pinterest. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz