x

x

piątek, 8 lutego 2019

Odzyskane IV

Od początku było wiadomo, że obora będzie pełniła zasadniczo inną funkcję niż tę, do której została powołana: dach lekko podniesiemy, ściany zewnętrzne otynkujemy, w środku pobielimy, a trzodę chlewną zastąpi warsztat Karola i -  w przyszłości - sauna.  Ale od początku było też wiadomo,
że jedynej rzeczy, jakiej nie tkniemy z oryginalnego budynku, będą trzy nieduże okienka zwieńczone ceglanym gzymsem.

Początkowo przedstawiały widok dość smutny, jednak półokrągłe szybki i ceglany łuk tak nas urzekły, że postanowiliśmy włożyć trochę wysiłku i je odratować.


Przy okazji zrozumiałam, dlaczego robotnicy wszelkiej maści tak bardzo nie lubią wykańczać szczegółów - dom był już prawie gotowy do zamieszkania, na oborze pysznił się nowy dach,
a my nadal pieściliśmy się z trzema miniaturowymi okienkami.

Wyczyścić zardzewiały ramy i pomalować farbą do metalu nie nastręczało większego problemu.
Stłuc stare szybki też nie przedstawiało trudności. Ale dopasować nowe szkło - to okazało się wyzwaniem! Szklarz, którego znalazłam na Smoczej, chętnie podjął się zadania, ale zażyczył sobie, żebyśmy dostarczyli mu szablon. A zrobienie szablonu w powietrzu (nie chcieliśmy bowiem wyjmować ram, bo wiązałoby się to z dodatkowym naprawianiem muru) nie przyniosło zbyt precyzyjnych efektów - po przycięciu szkła okazało się, że szybki nie pasują. Na szczęście spotkałam się z zaskakującą jak na nasze czasy cierpliwością i wyrozumiałością i przemiły szklarz zgodził się (sic!) trzykrotnie cyzelować robotę, co zważywszy na specyfikę materiału i dosłownie milimetrowe retusze wymagało od niego wielkiej zręczności.


Jeśli zsumujemy dwutygodniowe czekanie na wybrane szkło (szynszyle), fakt, że zakład
jest czynny tylko do 17.00 (co przysparza problemów logistycznych - patrz godziny pracy),
i wspomnianą ilość poprawek, staje się jasne, dlaczego to tyle trwało. Ale - jak mawiał rosyjski generał Suworow - czas i cierpliwość robią swoje. "Zrobiły" też nasze okienka w oborze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz