x

x

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Wycieczki (1) Wola Okrzejska

Pięćdziesiąt kilometrów od naszej działki leży Wola Okrzejska. To tutaj bierze swój początek rzeka Okrzejka, na rozstaju Mazowsza, Lubelszczyzny i Podlasia. Ale nie dlatego odwiedziliśmy tę niewielką wieś. 5 maja 1846 r. w Woli Okrzejskiej urodził się Henryk Sienkiewicz. Dzisiaj w dworku mieści się muzeum.
Choć mniej znane od tego w Oblęgorku, równie warte zobaczenia.

W Woli Okrzejskiej Henryk Sienkiewicz spędził dzieciństwo. Nauka przychodziła mu z łatwością, za to niechętny był lekcjom gry na fortepianie (specjalnie sprowadzonym z Paryża), które dawała mu matka, Stefania Sienkiewiczowa.

Wieś, zwana też w skrócie Okrzeją, należała do rodziny Cieciszowskich–
-Sienkiewiczów prawie sto lat (1781-1870). Po śmierci babki pisarza została sprzedana niejakiemu Bernsteinowi, który – jak mówią plotki – tak bardzo nie lubił Henryka, że przez długie lata utrudniał usypanie kopca na cześć noblisty. Dopiero w 1965 roku, w 120. rocznicę urodzin pisarza i 50. rocznicę jego śmierci społeczeństwo Ziemi Łukowskiej postanowiło godnie uczcić Sienkiewicza: batalia o kopiec została wygrana (sztuczną górę o wysokości 15 metrów usypano trzy kilometry od Okrzei z ziemi zwiezionej z różnych miejsc związanych z Sienkiewiczem), dworek zrekonstruowano (bo z dawnej oficyny pozostały tylko fundamenty, kominy i wewnętrzne ściany) i nareszcie muzeum mogło ruszyć
z kopyta.

Dziś posiada dość bogaty księgozbiór (1500 tomów), w którym znajdziemy przekłady, analizy krytyczne, opracowania naukowo-techniczne, wycinki prasowe, czasopisma. Muzeum przechowuje też rodzinne pamiątki (statuetkę „Janko Muzykant" z 1922 roku – dar wnuczki pisarza Marii Korniłowicz), fotosy
z filmów zrealizowanych na podstawie powieści noblisty i obrazy (Franciszka Kostrzewskiego – „Janko Muzykant" z 1904 roku, Franciszka Pautscha – „Bohun" z 1927 roku i Jana Molgi –„Latarnik"). W serwantce pruskiej zachowały się nawet okulary pisarza przekazane do powstającego muzeum ze szwajcarskiego Vevey, gdzie Sienkiewicz spędził ostatnie lata życia.

Z sieni można wyjść do ogrodu, który zapełniają drewniane rzeźby – znani bohaterowie sienkiewiczowskich powieści. We wsi warto też zajrzeć do świątyni św. Piotra i Pawła, wisi tam tablica upamiętniająca chrzest pisarza. Sklepienie kościoła zdobią, a jakże, sceny z sienkiewiczowskich powieści.

Naprzeciwko dworu pisarza zauważyliśmy stare zabudowania gospodarcze. I kartkę „Na sprzedaż” z numerem telefonu. Przez moment kusiło nas, by zadzwonić i spytać o cenę. Mieć dom w takim miejscu – to prawdziwa gratka. W końcu jednak stchórzyliśmy, zbyt dużo trzeba by włożyć w remont. Zresztą, i tak mamy przecież Okrzeję po sąsiedzku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz