x

x

wtorek, 8 marca 2016

Z mlekiem matki

Mamooo, a jak wrócimy z gór, to pojedziemy na działkę? - usłyszałam kilka dni temu w Zakopanem. Ostatnio Ania nic tylko bawiłaby się w działkę: buduje działkę, jeździ pociągiem na działkę, robi przyjęcie na działce... Czyżby działkowy bzik był dziedziczny?

Teraz, gdy ostatnie nadzieje na zimową aurę okazały się płonne, my też z trudem potrafimy usiedzieć
w miejscu. Aż ciśnie się na usta pytanie: "No kiedy wreszcie pojedziemy na działkę?". Według Karolowych ustaleń zostały trzy tygodnie. Odliczanie trwa.

Tymczasem kilka nastrojowych fotek - by szybciej przywołać wiosnę.


fot. Comptoir de famille

fot. Annie Slown

fot. Annie Slown

fot. IKEA

1 komentarz:

  1. Fajnie jest tak czekać na przyjemną chwilę. Wiem, że oczekiwanie się dłuży, ale w końcu wyjedziecie, a ja dalej będę marzyć o działce :)

    OdpowiedzUsuń