tylko na posiłki, bo u nas wciąż jeszcze nie ma prądu.
Zaczęliśmy od zbioru śliwek, bo gałęzie tak uginają się od ciężaru owoców, że aż żal patrzeć.
![]() |
Przy okazji zerwałam kilka liści winogron do kiszenia ogórków. |
Potem przyjechał liguster. Zamierzamy z niego uformować żywopłot wzdłuż płotu. Nadaje się do
tego idealnie: jest odporny na cięcie, mrozy i suszę, dobrze znosi nawet słabszą ziemię. No i rośnie
do 3 metrów wysokości, idealnie więc przesłoni żerdzie płotu. Dostaliśmy sadzonki z gołymi korzeniami i niezwłocznie musieliśmy je posadzić, by nie przeschły. Liguster sadzi się w tak zwany trójkąt, w dwóch rzędach naprzemiennie, a odległość między sadzonkami powinna wynosić około
30 cm. Karol wykopał aż 70 dołków, ja wsadzałam, a Ania podlewała.
co widać na załączonym obrazku. Wyjątkowo upodobał sobie pieniek, który stoi na tarasie, i ganek, zwłaszcza jedno bardzo dobrze nasłonecznione miejsce przy drzwiach. Przez trzy dni wypił nam
całą butelkę mleka i zaprzyjaźnił się z Anią - gdy wyjeżdżaliśmy i odprowadzała go do domu,
po sekundzie był z powrotem pod furtką i miauczał na pożegnanie.
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńGdy zależy nam na dobrych pracach ogrodowych to z całą pewnością musimy skupić się na tym, aby wykonywać je rzetelnie. Jak dla mnie doskonałym źródłem inspiracji jest strona https://grilleoutdoorchef.pl/ gdzie za każdym razem znajduję bardzo ciekawe porady.
OdpowiedzUsuń