W śpiew leśnych ptaków od czasu do czasu wplątują się dźwięki ze wsi: pierwsze pianie kogutów
czy pohukiwanie synogarlicy. I dopiero nieubłagane ludzkie "Mamo!" przerywa tę błogą chwilę
tylko dla mnie.
Rudzik, fot. Pinterest |
się "złapały". Koncert rozpoczyna Trrrrrrrrrrr dzięcioła.
A to już koncert wieczorny. Taka kołysanka na dobranoc.
PS. Skoro jesteśmy już przy zwierzakach, mniejszych i większych - sąsiad ma źrebaka. Poszliśmy
go obejrzeć i Ania była zachwycona. Wciąż nie może odżałować swoich ukochanych kotów
z zeszłego roku, które przez zimę gdzieś się zapodziały, ale na otarcie łez wystarczył mały konik
i zapewnienie sąsiada, że wkrótce sprawi sobie też nowego kociaka.
fot. Karol Strugała |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz