x

x

sobota, 17 marca 2018

Ptaszarnia

Moda na oldskulowe plakaty i ilustracje trwa. Pierwsze grafiki przedstawiające zioła, kwiaty
i zwierzęta pojawiły się we wnętrzarskich stylizacjach już dwa lata temu, a swoją pozycję utrwaliły wraz z pojawieniem się koloru roku 2017 o wdzięcznej nazwie Greenery.

Szczególnie przyjęły się grafiki botaniczne i nadal chętnie są wykorzystywane w stylizacjach typu urban jungle, gdzie surowa miejska przestrzeń ocieplona zostaje roślinnymi motywami:
a. z nutą egzotyki (palmy, kaktusy),
b. ze szczyptą retro (na tkaninach, ilustracjach i dywanach pojawiają się rośliny doniczkowe stawiane w domach dekady temu, jak monstery, bluszcze, paprocie).

Urok wspomnianych grafik tkwi nie tylko w tym, co przedstawiają (natura to zawsze wdzięczny element w domu) i jak to robią (grafiki są często drukowane na płótnie, z efektem postarzenia lub wręcz "pogniecenia", co wprowadza do wnętrza patynę czasu). Urody dodają im również oryginalne
"ramy" z listewek przywodzące na myśl kolonialne dekoracje.


Do kupienia TUTAJ.








Do kupienia TUTAJ.

Przez moment też myślałam o takiej grafice. Zwłaszcza w kontekście tapety, o której pisałam TUTAJ.
Ale po pierwsze: co za dużo, to nie zdrowo. A po drugie: przypadek zadecydował inaczej. Któregoś dnia na dnie starej walizki po dziadku, w której przechowuję rodzinne pamiątki, znalazłam dwie grafiki: z mysikrólikami, zniczkiem i pardwami. Pojawiły się w naszym domu dawno temu
i kompletnie o nich zapomniałam. Szkoda byłoby ich nie wykorzystać. Pozostaje pomyśleć,
jak je oprawić, a jest szansa, że wyjdzie z tego niesztampowa aranżacja.


W sieci znalazłam kilka pomysłów, jak takie grafiki zaaranżować na ścianie. Dla mnie bomba!

Od przybytku głowa wcale nie boli. Ściana nie przyciągnęłaby uwagi, gdyby nie obfitość zebranych
obrazów. fot. Pinterest

Dobra alternatywa dla kolekcji grafik, czyli imitująca je tapeta. Niebanalna okładzina
podpowiada, jak rozwiesić dużą liczbę mniejszych i większych obrazów. fot. Pinterest

Tapeta w kwiaty podsunęła pomysł na passe-partout. Choć wydawałoby się, że wszystko
się ze sobą zleje, wyszło przytulnie i z pomysłem. fot. Pinterest



1 komentarz:

  1. Zgadzam się, że plakaty to fajny sposób na dekorację ścian. Nie tylko z motywem ptaków i zwierząt. W sieci można znaleźć przeróżne egzemplarze, zamówić dowolny rozmiar jaki nam będzie pasował.

    OdpowiedzUsuń